Kto powiedział, że dziecko to dla rodziców źródło szczęścia i radości? Przybycie na świat małego Tima miało scementować związek Livii i Marco, lecz doprowadziło parę na skraj załamania nerwowego. Dlaczego? Dziewięciomiesięczny chłopiec każdej nocy swoim głośnym krzykiem domaga się ciągłej uwagi, nie pozostawiając rodzicom ani chwili na odpoczynek. Jedyna rzecz, która skutecznie usypia Tima, to warkot starego golfa należącego do pary. Chcąc przynajmniej na moment odpocząć od krzyku syna, co noc zabierają go na nocne przejażdżki szwajcarskimi autostradami. W trakcie jednej z nich… Czytaj dalej
[recenzja] WFF 2012: Kołysanka pościgowa