Wśród prezentujących się nieoczekiwanie przeciętnie filmów tegorocznej 29. edycji Warszawskiego Festiwalu Filmowego niełatwo znaleźć było coś naprawdę interesującego. Jedną z najciekawszych pozycji programu okazał się „Geograf przepił globus” oparty na tragikomicznej powieści Aleksieja Iwanowa. Reżyser Alexander Veledinsky wykorzystał tkwiący w powieści potencjał i stworzył iście „rosyjski” film, który w równym stopniu przesycony jest melancholią, co piciem wódki, a jednocześnie zawiera dawkę doskonałego humoru. Czytaj dalej
[recenzja] WFF 2013: Geograf przepił globus