Archiwa tagu: palenica films

Zombie… po polsku?

Pojęcie polski horror rzadko pojawia się w kontekście rozmów o filmach, chyba że w formie żartu. W naszym kraju brakuje przede wszystkim tradycji kina grozy, a ostatnie próby przeniesienia gatunku na rodzimy grunt przyniosły mizerne rezultaty – wystarczy wspomnieć koszmarną „Porę mroku” Grzegorza Kuczeriszki. Dlatego wiadomość o powstaniu polskiego filmu o zombie przyjąłem raczej z ironicznym uśmiechem niż zainteresowaniem. I to był błąd. Okazuje się, że grupie Palenica Films udało się zrealizować całkiem niezłą, krótkometrażową produkcję. Zresztą przekonajcie się sami: zapraszam do obejrzenia offowego horroru „Łowca zombie” w reżyserii Pawła Palenicy.

Początkowo irytujący wstęp okazuje się dobrze wprowadzać w klimat tej do bólu konwencjonalnej, choć pomysłowo nakręconej opowiastki:

Świat został zniszczony przez wojnę atomową. Radioaktywny pył odcisnął negatywny ślad na środowisku naturalnym a co najistotniejsze przyczynił się do zmutowania wirusa Eboli, który w dziwny sposób wpłynął na organizmy martwe. Przywrócił je do życia! Niestety zmartwychwstali bardziej przypominają zwierzęta niż ludzi. Stali się dzicy, bestialscy i spragnieni świeżego ludzkiego mięsa.

Ceniony łowca umarłych z karabinem na plecach przemierza zgliszcza, które pozostały po dawnym świecie, w poszukiwaniu kolejnych zleceń.

Warto przypomnieć, że Palenica już raz zmierzył się z horrorem o zombie…

…jednak – moim zdaniem – „Łowca zombie” jest produkcją znacznie bardziej interesującą niż utrzymani w komediowej konwencji „Gliniarze z Meksyku”, szczególnie pod względem realizacyjnym. Trzeba przyznać, że dzięki osadzeniu akcji w spowitej mgłą, mrocznej, postindustrialnej scenerii, młodym twórcom udało się zbudować specyficzną atmosferę grozy. Duża w tym zasługa sprawnej pracy kamery i efektom specjalnym na zaskakująco (jak na polskie warunki) wysokim poziomie. Mimo kilku niedociągnięć, sam pomysł warto byłoby rozwinąć w dłuższą fabułę. Panie Pawle, co Pan powie na pełny metraż?

Czy marwti, zamiast zwyczajnie gnić, wstaną ze swoich pierdolonych grobów jeszcze raz?