[news] Dobra passa polskiego kina trwa: „Chce się żyć” triumfuje w Montrealu

Polskie kino dawno nie święciło takich triumfów na arenie międzynarodowej: najpierw „W imię…” Małgorzaty Szumowskiej dostało się do konkursu głównego Berlinale, potem „Papusza” i „Płynące wieżowce” zdobyły nagrody w Karlowych Warach, a teraz „Chce się żyć” Macieja Pieprzycy okazało się wielkim zwycięzcą Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Montrealu. Euforycznie przyjęty obraz zdobył Grand Prix, a także Nagrody Jury Ekumenicznego i Publiczności.

Już pierwsze pokazy pokazały, że obraz Pieprzycy urasta do miana sensacji imprezy, a decyzja jury jedynie potwierdziła przypuszczenia zachodnich krytyków, typujących „Chce się żyć” na zdecydowanego faworyta. „Dwa razy mieliśmy owacje na stojąco. Widzowie stali i klaskali ponad 10 minut, co podobno nie zdarzyło się na tym festiwalu od lat. Klaskali by dłużej, tylko już nas organizatorzy zaczęli wypraszać z sali, bo zablokowaliśmy następny pokaz” – relacjonował Pieprzyca na oficjalnym fanpage’u filmu na Facebooku.

W ślad za reakcją publiczności szły rewelacyjne recenzje filmu. „Niezwykle poruszający i wzruszający „Chce się żyć” to wielki film, warty największych nagród” – zachwycał się dziennikarz livrecinema.com, wystawiając filmowi notę 9,5/10. Podobnego zdania był magazyn „Variety”, w którym polską produkcję porównano do oscarowego „Motyla i skafandra” i „Sesji”. Przypomnijmy, że festiwal w Montrealu jest jedynym na kontynencie północnoamerykańskim międzynarodowym festiwalem konkursowym, akredytowanym przez Międzynarodową Federację Zrzeszeń Producentów Filmowych (FIAPF). Do tegorocznego Konkursu Głównego zgłoszono 113 premier z całego globu, z czego do prestiżowej oficjalnej selekcji dostało się zaledwie 20 obrazów.

„Chce się żyć” to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, poruszająca, emanująca optymizmem i humorem historia niepełnosprawnego Mateusza, który – mimo trudności w komunikacji ze światem zewnętrznym i licznych przeciwności losu – udowadnia, jak wiele może zdziałać siła ludzkiego ducha. Jak opisuje to sam reżyser, to historia, która porusza, ale także wywołuje uśmiech i skłania do refleksji związanych z życiem, śmiercią, miłością czy normalnością. To opowieść, który daje nadzieję, zawartą w pozytywnym przesłaniu. Dzięki sile ducha, można przezwyciężać przeciwności losu, wyjść poza własne ograniczenia, cieszyć się życiem, takim jakie ono jest. Znaleźć szczęście. Tylko nie można się poddawać. Nigdy.

W doborowej obsadzie filmu Pieprzycy, obok znanego z „Jesteś Bogiem” Dawida Ogrodnika, wystąpili również Arkadiusz Jakubik, Dorota Kolak, Katarzyna Zawadzka i Janusz Chabior oraz utalentowane aktorki młodego pokolenia – Anna Karczmarczyk i Helena Sujecka. Nieletniego Mateusza zagrał uzdolniony debiutant Kamil Tkacz. Kinową premierę „Chce się żyć” zaplanowano na 11 października.