Nowe Horyzonty to przede wszystkim festiwal filmów artystycznych, który raczej nie przyciąga zbyt wielu fanów pełnokrwistego kina gatunkowego – mimo to w repertuarze festiwalu da się zazwyczaj wyłowić kilka godnych uwagi thrillerów, komedii czy kryminałów. W ostatnich latach coraz częściej pojawiają się twórcy, którzy są w stanie wykorzystać ramy kina gatunkowego do nakręcenia autorskich, arthousowych i bezkompromisowych filmów – również jeśli chodzi o horror, posiadający raczej opinię gatunku gorszego sortu. Wystarczy wspomnieć choćby Ariego Astera (“Hereditary”, “Midsommar. W biały dzień”), Robert Eggersa (“Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii” i jego nowa produkcja “The Lighthouse”, zbierająca świetne recenzje na zagranicznych festiwalach) czy Severina Fialę i Veronikę Franz, których film “Widzę, widzę” można było zobaczyć w konkursie głównym Nowych Horyzontów w 2015 roku. Również i podczas tegorocznej edycji festiwalu udało nam się zobaczyć co najmniej kilka godnych polecenia filmów gatunkowych – trzy najlepsze horrory pokrótce recenzujemy poniżej!
NH 2019: 3 najlepsze horrory festiwalu