Archiwa tagu: kate winslet

[recenzja] „Rzeź”: Gdy opadną maski

Co znajduje się pod maską przyjmowaną codziennie przez ludzi dojrzałych, inteligentnych i uważających się za kulturalnych? Głęboko skrywane tajemnice oraz rodzinne urazy dwóch na pozór normalnych nowojorskich par zostają bez kompromisów ujawnione w najnowszym filmie Romana Polańskiego „Rzeź”. Ekranizacja głośnej sztuki Yasminy Rezy to jedna z niewielu komedii w dorobku reżysera „Dziecka Rosemary”. Mimo to Polański spisał się doskonale: stworzył obraz bardzo kameralny, a jednocześnie jeden z najbardziej zabawnych w swojej karierze (mimo wyczuwalnej nuty goryczy). Czytaj dalej

Na przerażonych twarzach rysuje się „Epidemia strachu”

Thrillerów i horrorów science-fiction o wirusach zagrażających ludzkości pojawiło się w ostatnich latach tak wiele, że dziś ta maglowana na wszystkie możliwe sposoby tematyka (od „28 dni później” Danny’ego Boyle’a, przez serię „Resident Evil” po epidemię ślepoty w ekranizacji powieści José Saramago) mało kogo interesuje. Zdarzają się jednak produkcje, na które mimo wszystko warto zwrócić uwagę. Takim filmem wydaje się „Contagion – Epidemia strachu”, zapowiadany – uwaga – jako jeden z ostatnich w reżyserskim dorobku Stevena Soderbergha!

Steven Soderbergh to twórca niezwykle wszechstronny: debiutował w błyskotliwym stylu kameralnym dramatem „Seks, kłamstwa i kasety wideo”, zgarniając niespodziewanie Złotą Palmę w Cannes. Potem walczył sam ze sobą o Oscara za reżyserię (opowiadający o narkotykowych porachunkach „Traffic” pokonał w tej kategorii „Erin Brockovich” z przebojową Julią Roberts), porwał się na „Solaris” Lema, by wreszcie związać się ze stricte rozrywkową serią o przygodach ekipy Danny’ego Oceana.

Po monumentalnym przedsięwzięciu o Che Guevarze zaangażował się jeszcze w kilka projektów, zanim niespodziewanie ogłosił, że… przechodzi na emeryturę! Thriller science-fiction „Contagion – Epidemia strachu”, który wkrótce pojawi się na ekranach (premiera w Polsce 21 października), to podobno jeden z jego ostatnich filmów.

Opowiada o śmiertelnym wirusie, przenoszonym drogą powietrzną, który zabija zaatakowane osoby w ciągu kilku dni. Epidemia rozwija się szybko, a lekarze i naukowcy na całym świecie próbują znaleźć lekarstwo i opanować panikę, która rozprzestrzenia się jeszcze szybciej niż sam śmiertelny wirus. Zwykli ludzie walczą o przetrwanie w coraz bardziej podzielonym społeczeństwie.

W obsadzie roi się od gwiazd – Kate Winslet, Marion Cotillard, Matt Damon, Laurence Fishburne, Jude Law i Gwyneth Paltrow to najbardziej znane nazwiska. Możecie ich zobaczyć na serii niepokojących plakatów, które promują film „Contagion – Epidemia strachu”.

Najnowszy Bond w rękach… Sama Mendesa?

Zapowiada się póki co największa niespodzianka tego roku: wytwórnia MGM nie tylko rozwiała wątpliwości co do wstrzymania prac nad realizacją 23. filmu z bondowskiej serii, lecz przede wszystkim ogłosiła, że… prowadzi rozmowy z Samem Mendesem. Czy uznany brytyjski reżyser, laureat Oscara za „American Beauty”, stanie za kamerą tej produkcji? Do tej pory nie był kojarzony z kinem akcji (choć odrobinę już liznął w gangsterskiej „Drodze do Zatracenia”). Podobnie zresztą jak jego poprzednik – Marc Forster – krytykowany za zbytnie odejście od konwencji przygód Jamesa Bonda w „007 Quantum of Solace”. Czyżby producenci postanowili ponownie zaufać reżyserowi kina autorskiego?

Ewentualne zatrudnienie Mendesa – takiego obrotu spraw chyba nikt się nie spodziewał. Niezwykle cenię dokonania brytyjskiego reżysera, szczególnie „American Beauty” i „Drogę do szczęścia”, jednak naprawdę nie wiem, co o tym pomyśle sądzić. Albo Mendes będzie się musiał odnaleźć w zupełnie nowej dla siebie konwencji, albo wytwórnia naprawdę poważnie myśli o odejściu na stałe od klasycznego stylu kina akcji z przymrużeniem oka. A może chodzi po prostu o próbę pogłębienia psychologii postaci, z czym akurat Mendes poradzi sobie wyśmienicie? Dla Bonda byłoby to jednak coś zupełnie nowego.

Producent Michael G. Wilson zdradził również, że prace nad scenariuszem filmu już trwają. Do duetu złożonego z Neala Purvisa i Roberta Wade’a dołączył tym razem Peter Morgan. Ten sam, który napisał świetne scenariusze „Królowej” oraz „Fost/Nixon”, ale nie popisał się za bardzo w przypadku adaptacji „Kochanic króla”. O fabule najnowszej części przygód Bonda póki co nic jeszcze nie wiadomo. Pewne jest natomiast, że w postać Agenta Jej Królewskiej Mości wcieli się już po raz trzeci Daniel Craig.

Czy wśród partnerujących mu gwiazd znajdzie się… Kate Winslet? Szczerze wątpię w te plotki, chociaż z drugiej strony udział aktorki (prywatnie żony Mendesa) zapowiadałby naprawdę ambitny projekt. Pozostaje czekać na więcej szczegółów w tej sprawie. No, a sam film ma pojawić się w kinach dopiero pod koniec 2011 roku. Do tego czasu jeszcze sporo może się zmienić.