Warszawski Festiwal Filmowy zbliża się wielkimi krokami! Kolejna, 32. odsłona jednej z największych polskich imprez filmowych rozpocznie się już w następny piątek (7 października). Przedsprzedaż biletów rusza jutro rano, dlatego też jak co roku wnikliwie przeanalizowaliśmy program festiwalu i stworzyliśmy listę 10 filmów, których naszym zdaniem zdecydowanie nie można przegapić. Zobaczcie sami!
Album, Albüm, reż. Mehmet Can Mertoğlu (Turcja/Francja/Rumunia, 2016)
Bezdzietna para przygotowuje album ze zdjęciami z rzekomej ciąży. Są tam zdjęcia z plaży, z pracy i takie zrobione podczas odpoczynku w domu. Pewnego dnia będą mogli udowodnić swojemu adoptowanemu dziecku, że są jego prawdziwymi, biologicznymi rodzicami. Oczywiście album ma służyć też temu, żeby można było pochwalić się przed przyjaciółmi i współpracownikami. Bahar i Cüneyt są typową parą po trzydziestce i mają typowe dla klasy średniej przekonania i marzenia. Do pełnego obrazu szczęścia brakuje im tylko dziecka.
Faceci z jajami, Manda Huevos, reż. Diego Galán (Hiszpania, 2016)
Reżyser, wieloletni dyrektor festiwalu w San Sebastian, zabiera nas w niezwykłą podróż śladami hiszpańskiego macho. Przygląda się w krytyczny i jednocześnie pełen poczucia humoru sposób ewolucji macho od czasów „pół mnicha pół żołnierza”, aż do momentu, kiedy stał się seksualnym maniakiem uganiającym się za zagranicznymi dziewczynami, w szczególności za Szwedkami. A wszystko to poprzez fragmenty ponad 200 hiszpańskich filmów z ostatnich 70 lat.
Honorowy Obywatel, El ciudadano ilustre, reż. Gastón Duprat (Hiszpania/Argentyna, 2016)
Daniel Mantovani jest argentyńskim pisarzem, który od ponad 30 lat mieszka w Europie. Jest pisarzem znanym, laureatem Nagrody Nobla. Jego powieści opowiadają o życiu w małym, argentyńskim mieście Salas, w którym się urodził. Pewnego dnia dostaje list od władz Salas, w którym zapraszają go na ceremonię wręczenia odznaczenia Honorowego Obywatela Miasta. Daniel postanawia przyjąć zaproszenie i udać się do Salas na kilka dni. Podróż będzie dla niego triumfalnym powrotem do miasta, które widziało, jak dorastał. Będzie podróżą do przeszłości, gdzie spotka dawnych przyjaciół, miłości i pełne nostalgii miejsca. Może najważniejsza okaże się podróż do samego serca jego literatury, do źródła jego twórczości i inspiracji?
Houston, mamy problem!, Houston, imamo problem!, reż. Žiga Virc (Chorwacja/Słowenia/Niemcy/Czechy/Katar, 2016)
Fikcyjny dokument o jugosłowiańskim programie kosmicznym. Lata 50. Trwa zimna wojna i kosmiczny wyścig w kierunku księżyca. Stany Zjednoczone ze swoim programem kosmicznym zostają w tyle za Związkiem Radzieckim. Ale mówi się, że w wyścigu brał udział jeszcze trzeci, cichy gracz. Ponoć Josip Broz Tito – przywódca Jugosławii – uruchomił tajny jugosłowiański program kosmiczny. Teraz jeden z inżynierów przerywa zmowę milczenia. Wyjawia, że Tito sprzedał jugosłowiańskie plany kosmiczne Kennedy’emu i przyczynił się do lądowania Amerykanów na księżycu. A krajowi zapewnił wiele miliardów dolarów.
Nauczycielka, Učitelka, reż. Jan Hřebejk (Słowacja/Czechy, 2016)
Wczesne lata 80. w Czechosłowacji. Dyrektor szkoły podstawowej zwołuje nadzwyczajne zebranie rodziców. Stawiane są zarzuty przeciwko miłej, empatycznej nauczycielce pani Drazděchovej. Oskarża się ją o wykorzystywanie uczniów do manipulowania rodzicami. W ten sposób miała sobie ponoć zapewniać darmową pomoc w pracach domowych, naprawy sprzętów czy nawet romans. Czy ktokolwiek z rodziców sprzeciwi się oskarżeniom dyrektora? Czy zmowa milczenia pogrąży nauczycielkę? Siła władzy, korupcji i ludzkiej kalkulacji w najnowszym filmie mistrza Hřebejka.
Nazywam się cukinia, Ma vie de Courgette, reż. Claude Barras (Szwajcaria/Francja, 2016)
Cukinia nie jest nieśmiały. Jest małym, dzielnym chłopcem. Od kiedy stracił mamę, jest pewien, że jest sam na świecie. Ale tak było, zanim zaprzyjaźnił się w domu dziecka z Simonem, Ahmedem, Jujube, Alice i Béatrice. Każdy z nich przeżył jakąś bolesną historię. Kiedy masz 10 lat, tak wiele jest jeszcze do odkrycia. Możesz dowiedzieć się, jak to jest mieć paczkę przyjaciół, zakochać się, a może nawet być szczęśliwym. Nakręcony techniką animacji poklatkowej film, w którym poruszane są trudne tematy, z którymi mają kontakt dzieci. W niezwykle mądry i ciepły sposób pokazuje drogę, na której dzieciaki odbudowują swoje życie i znajdują nowy, dobry dom.
Prawdziwe zbrodnie, True Crimes, reż. Alexandros Avranas (USA/Polska, 2016)
Thriller psychologiczny zainspirowany artykułem Davida Granna zamieszczonym w 2008 roku w New Yorkerze opowiadającym o zabójstwie biznesmena, którego szczegóły pokrywały się z opisami z pewnej książki. W południowo-zachodnim krańcu Polski daleko od cywilizacji Odra ostro skręca, tworząc zatokę. Jej brzegi porośnięte są dzikimi trawami i osłonięte wysokimi sosnami i dębami. Jedynymi ludźmi, którzy się tam zapuszczają, są wędkarze – zatoczka roi się od okoni i szczupaków. Pewnego zimnego, grudniowego dnia w 2000 roku trzech przyjaciół łowiło tam ryby. Jeden z nich zauważył coś unoszącego się w wodzie przy brzegu. Najpierw myślał, że to jakaś kłoda, ale kiedy podszedł bliżej, zobaczył włosy…
Słońce, to słońce mnie oślepiło, reż. Anka Sasnal, Wilhelm Sasnal (Polska/Szwajcaria, 2016)
Główny bohater Rafał Mularz to obcy z wyboru. Nie postępuje według powszechnie przyjętych reguł. Jego wyobcowanie to kwestia życiowego wyboru, ucieczka od lęków, pragnień, marzeń i ambicji. Pewnego dnia spotyka człowieka o innym kolorze skóry, jeszcze bardziej obcego niż on sam – Obcego z definicji. Film buduje portret nie tylko głównego bohatera, ale też współczesnego społeczeństwa, które zwykle wskazuje palcem wszelką inność, odmienność. Co tak naprawdę oznacza spotkanie z Obcym – tak w wymiarze jednostkowym, jak również w społecznym, szczególnie w czasach narastającego nacjonalizmu i ksenofobii w krajach takich jak Polska?
Śmiertelne historyjki, Smrtelné historyk, reż. Jan Bubeníček (Czechy/Słowacja, 2016)
Podejrzany meksykański kaktus odziedziczony po dziadku, miniaturowy profesor, który przeciwstawia się zabijaniu zwierząt do celów naukowych, duet niekompetentnych zabójców i niewiarygodnie głupi rycerz walczący ze smokiem: bohaterowie duzi i mali w odrębnych, choć powiązanych historiach. Pełna czarnego humoru, niezwykle oryginalna opowieść o podwójnych standardach, bohaterstwie i śmierci. Film, w którym występują zarówno aktorzy – żywi ludzie, jak i aktorzy stworzeni dzięki różnym rodzajom animacji. Intrygujący styl wizualny przekracza gatunki i łączy szeroką gamę animacji z efektami specjalnymi.
To tylko koniec świata, Juste la fin du monde, reż. Xavier Dolan (Kanada/Francja, 2016)
Po 12 latach nieobecności uznany pisarz Louis wraca do domu. Ma zamiar powiadomić rodzinę, że umiera. Powitanie odbiega jednak od jego wyobrażenia. Jego matka, młodsza siostra i szczególnie starszy brat są zbyt zajęci sobą i swoimi sprawami, by przejąć się Louisem. Wygląda na to, że odbierają powrót syna marnotrawnego jako jego sposób na pochwalenie się sukcesami. Każdy znajduje powód, by go oskarżyć o coś, co zrobił kiedyś. Mimo prób Louisa do pojednania, czas mija na kolejnych falach sporów i oskarżeń.
Fragmenty opisów filmów pochodzą z katalogu z oficjalnej strony www.wff.pl.