Jakie rzeczy są mi niezbędne do życia? Czego tak naprawdę potrzebuję, a bez czego mogę się obejść? Takie pytania stawia sobie Petri Luukkainen. Reżyser i zarazem główny bohater dokumentu „Moje rzeczy” postanawia odnaleźć odpowiedzi w bardzo ciekawy sposób: przeprowadzając eksperyment na samym sobie. Zasady projektu są bardzo proste: Petri zostawi wszystkie tytułowe rzeczy (dosłownie wszystko, w tym całą odzież) w przechowalni i przez cały rok będzie mógł brać każdego dnia tylko jedną z nich. Dodatkowo, nie kupi nic nowego – oczywiście oprócz jedzenia, choć wciąż będzie mieszkać w swoim mieszkaniu. Jednak, jak pokazuje film Luukkainena, to nie rzeczy są tym, czego ostatecznie człowiek najbardziej potrzebuje. Czytaj dalej
[recenzja] WFF 2013: Moje rzeczy